aktualizowane 19:03, 25 Apr 2024

Wiesz o czymś ciekawym? Napisz do nas e-mail: info@superfakty.pl

W maju rozpocznie się proces beatyfikacyjny Heleny Kmieć zamordowanej na misji w Boliwii. Tak zdecydował abp. Marek Jędraszewski. Prośby o wszczęcie procedury spływały z różnych miejsc na świecie, w tym samej Boliwii, gdzie zginęła.

Helena Kmieć była wolontariuszką. Zginęła w styczniu 2017 roku o drugiej w nocy. Od razu po jej śmierci pojawiły się głosy, że jest święta. Ludzie modlili się za jej wstawiennictwem. Prosili o łaski.

 - I do takich łask faktycznie ma dochodzić. Takie przynajmniej otrzymuję doniesienia – potwierdza postulator procesu, ks. dr Paweł Wróbel. - To początek drogi. Trzeba dokładnie zbadać życie zamordowanej, poznać świadectwa ludzi. Aby uznać kogoś za świętego, za jego wstawiennictwem musi wydarzyć się udokumentowany cud. Jeśli Helena zostanie wyniesiona na ołtarze mogłaby zostać patronką stewardess, którą sama była.

Zabójca Polki został skazany na 30 lat więzienia, bez możliwości wcześniejszego wyjścia na wolność. Przyznał się do winy. Razem z kolegą wdarli się do budynku misji w poszukiwaniu łupów. Wchodzili tam dwa razy. Za pierwszym wynieśli butle z gazem. Gdy przyszli znowu zostali wypłoszeni przez Helenę. Sprawca ugodził ją 14 razy nożem. Śmiertelny okazał się cios w serce.

Świadkiem zdarzenia była też koleżanka zaatakowanej, która przebywała w pokoju obok. Zaniepokojona odgłosami wyszła i zobaczyła włamywaczy. Napastnicy uciekli. Zostali zatrzymani jeszcze tej samej nocy.

Zabójca Heleny dokładnie tydzień wcześniej dopuścił się gwałtu na mieszkającej nieopodal kobiecie. Gdyby wtedy został zatrzymany nie doszłoby do tragedii.

Dobro czyniła za życia, dobro dzieje się po jej śmierci

Pamięć o tej niezwykłej dziewczynie trwa nadal. Powstała fundacja jej imienia, której celem jest edukacja, kształcenie oraz pomoc stypendialna. Wspieranie projektów charytatywnych.

Ludzie przedstawiają świadectwa, o łaskach, jakich mieli doznać za wstawiennictwem zmarłej.

 - „Helenkę poznałem poprzez media, od razu zaciekawiła mnie jej osoba i obejrzałem wszystkie reportaże na jej temat” - napisał Krzysztof. - „Pierwsza myśl, że jest świętą osobą i zacząłem modlić się o jej wstawiennictwo dla mojej cioci chorej na raka, która rok temu pochwała swoją córkę. Też chorą na raka. Ciocia ma się lepiej”.

Grób dziewczyny znajduje się w Libiążu. Cały czas tonie w kwiatach. Stoją na nim znicze. Ludzie przyjeżdżają z całego świata, aby się przy nim pomodlić.

Postulator procesu, który będzie odbywał się w kierunku udowodnienia heroiczności jej cnót prosi wszystkich, którzy chcą podzielić się informacjami o łaskach, które – ich zdaniem – otrzymali za wstawiennictwem Heleny Kmieć o kontakt:

Biuro Postulacyjne Procesu Beatyfikacyjnego Heleny Kmieć
ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków
tel. +48 12 352 27 55
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Zbigniew Heliński

Chcesz wiedzieć, o czym piszemy? Dołącz do naszej nowej grupy. Przesyłaj własne treści, jeśli znalazłeś gdzieś ciekawą informację: Wiadomości, informacje, newsy, niezależne dziennikarstwo

Reklama: