aktualizowane 19:03, 25 Apr 2024

Wiesz o czymś ciekawym? Napisz do nas e-mail: info@superfakty.pl

Wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna zrównał odwet Iranu na Izrael z atakiem Rosji na Ukrainę. Nazwał go terrorystycznym. Powiedział, że Polska powinna poprzeć w tym konflikcie Izrael.

 Kontrowersyjna wypowiedź ministra padła podczas wywiadu w Radiu Zet. Jego zdaniem Polska nie powinna pozostawać neutralna.

 - „Atak Iranu na Izrael był atakiem podobnie terrorystycznym jak atak Rosji na Ukrainę” – wyjaśnił.

Doktor Wojciech Szewko w kanale Historia Realna nie pozostawił suchej nitki na słowach wiceministra.

 - „Polska powinna zawsze stać po stronie prawa międzynarodowego” - uzasadnił. - „Może pan minister po prostu krótko jest ministrem? Zajmuje się sprawami zagranicznymi od kilku dni? Może ktoś, kiedyś zrobi mu kurs prawa międzynarodowego. Taki w zakresie pierwszego, drugiego roku stosunków międzynarodowych. I wtedy już będzie wiedział. To, co zrobił Iran jest podręcznikowym przykładem stosowania Art. 51 Karty Narodów Zjednoczonych. W amerykańskich podręcznikach przywoływane są cztery przykłady ataku na ambasady, gdzie Stany Zjednoczone powoływały się na niego. W MSZ, jak ktoś nie wie, niech notuje. Mogę podać bibliografię. Pierwszy to zajęcie ambasady amerykańskiej w Teheranie. Drugi to rok 1986 i atak na amerykańską ambasadę w Bejrucie. Strzelono rakietą, która nie trafiła, ale dała Amerykanom powód do przeprowadzenia bombardowań. Trzeci, atak na ambasady USA w Kenii i Tanzanii. W odpowiedzi nastąpiły bombardowania. Czwarty to atak w Bengazi w 2019 roku. Stany Zjednoczone przeprowadziły wtedy akcję na terytorium kraju trzeciego, gdzie dokonały aresztowania. Iran dokładnie, po zbombardowaniu swojego konsulatu wniósł przed Radę Bezpieczeństwa tę sprawę i ta sprawa została zbagatelizowana. W związku z tym uznał, że dopełnił formalności i powołując się na Art. 51 uderzył na Izrael. Jedyna rzecz, którą można podważać to, czy ten odwet był proporcjonalny. W konsulacie w Damaszku zginęło siedmiu wysokich oficerów Irańskich, w tym dwóch generałów. W każdym tego typu przypadku byłby to powód do wypowiedzenia wojny uprawnionej. W ataku izraelskim zginęło siedem osób. W ataku irańskim nie zginął nikt. Jest jeden ranna, arabska dziewczynka, trafiona pozostałością izraelskiej rakiety”.

Ważą się losy tego, jak Izrael odpowie na wystrzelenie przez Iran rakiet. To, że odpowie militarnie jest już pewne, mimo że wiele państw namawia go do powściągliwości.

Zbigniew Heliński, foto: Kancelaria Sejmu

Chcesz wiedzieć, o czym piszemy? Dołącz do naszej nowej grupy. Przesyłaj własne treści, jeśli znalazłeś gdzieś ciekawą informację: Wiadomości z Polski, świata, rozrywka, wywiady

 

Reklama: